07.03. 2017 r. w naszej szkole gościł misjonarz, brat Robert Kozielski z Franciszkańskiego Sekretariatu Misyjnego z Gdyni. Już od pierwszej chwili spotkania zachwycił nas swoją otwartością i radością.
Brat Robert zaprezentował młodzieży zdjęcia i krótkie filmiki przedstawiające, w jakich warunkach żyją Afrykańczycy, w jakich slumsach dorastają i uczą się afrykańskie dzieci. Uczniowie mieli okazję dowiedzieć się, że życie w Kenii nie jest łatwe, gdyż są takie rejony, gdzie osiągnięcia cywilizacyjne prawie w ogóle nie docierają, gdzie głównym problemem jest brak wody, głód, zdobywanie pożywienia i obrzezanie kobiet, nie ma dostępu do edukacji i dóbr kultury. Dlatego polscy misjonarze wnoszą w życie Afrykańczyków nie tylko wiarę katolicką, budują ośrodki zdrowia i sierocińce, oraz troszczą się o ich codzienne życie i wykształcenie. Ogromne poruszenie wzbudziły wśród zebranych sandały, przywiezione przez Franciszkanina. Zrobione były ze starej opony samochodowej. Brat opowiadał również o 2 figurkach słoni. W wielu kulturach uniesiona trąba tego zwierzęcia jest symbolem szczęścia i pomyślności. W świecie realnym jest to postawa zwierzęcia do ataku, nie mająca nic wspólnego ze szczęściem.
Kolejnym punktem spotkania było zachęcenie młodzieży do wielkopostnej akcji „Woreczek ryżu”, która posiada trzy wymiary:
1. Postu – w wybranym dniu WORECZEK RYŻU staje się dla nas, jeżeli to możliwe, jedynym posiłkiem.
2. Jałmużny – pieniądze, które przeznaczylibyśmy na posiłk, składamy jako ofiarę dla potrzebujących.
3. Modlitwy – wspominamy w modlitwie ubogich, głodnych i cierpiących.
Zebrane ofiary zostaną przeznaczone na żywność dla mieszkańców ubogich dzielnic stolicy Kenii – Nairobi, gdzie posługują franciszkańscy misjonarze.
Brat Robert Kozielski odpowiadał na wszystkie trudne pytania, dotyczące życia kobiet, adopcji dzieci czy świeckiego wolontariatu na misjach. Uczył wrażliwości na krzywdę innych, uświadomił, że misjonarzem można być na co dzień.
Jesteśmy bardzo wdzięczni, że mimo tak wielu zajęć brat Robert zechciał nas odwiedzić i podzielić się z nami swoimi przeżyciami i doświadczeniami z pobytu na misjach.
Życzymy błogosławieństwa Bożego w trudnej, ale pięknej pracy misyjnej.
Teresa Hołownia